Na Koglu Moglu nikt się nie nudził
Aktywnie, z humorem, przy muzyce i pysznym jedzeniu spędziło sobotnie popołudnie i wieczór wielu mieszkańców gminy Gogolin na stadionie miejskim. Muzyczno-rekreacyjno-sportowy "Kogel Mogel" przyciągnął kilka pokoleń uczestników gier, zabaw i koncertów.
- Zależało nam na tym by mieszkańcy całymi rodzinami bawili się na tak wielofunkcyjnym obiekcie jakim jest nasz stadion i to się z całą pewnością udało - podsumował kilkugodzinne spotkanie burmistrz Gogolina Joachim Wojtala. Potwierdzeniem tych słów był udział w imprezie oprócz mieszkańców gminy, gości z całego województwa a także z zagranicy.

W amfiteatrze wystąpiły mażoretki z grupy Arriva a wieczorem zagrał dyskotekowy Juppi a następnie rockowy czeski Bidon, który zagrał specjalny koncert z okazji 50-lecia istnienia. Z tej okazji organizatorzy wręczyli muzykom pamiątkową "jubileuszową złotą płytę" a muzycy odwdzięczyli się winylowym wydawnictwem z okazji jubileuszu występów na scenie.
W strefie zabaw najmłodsi uczestnicy mieli okazję brać udział we wszelkiego rodzaju animacjach i grach przygotowanych przez gogoliński GOK i bibliotekę. Tuż obok ustawiono rowerowe miasteczko oraz punkt pierwszej pomocy gdzie strażacy z jednostki w Odrowążu oraz pracownicy wydziału zdrowia i polityki społecznej UM w Gogolinie przygotowali specjalne pokazy niesienia pomocy powypadkowej i pourazowej. Miłośnicy jazdy na rolkach z całego województwa wyjechali także na kilkukilometrową, zabezpieczoną trasę bocznymi uliczkami Gogolina.
Zajęte do późnych godzin wieczornych były wszystkie boiska. Na płycie głównej przygotowano boiska do tenisa stołowego, badmintona i piłki stołowej. Tuż obok swoje umiejętności prezentowała opolska grupa Tai Chi, w skład której wchodzą mieszkanki naszej gminy oraz młodzi zapaśnicy, którzy pod okiem trenerów pokazywali swoje spore już umiejętności. Odbyła się nawet pokazowa walka młodego judoki z Wrocławia, który przyjechał na wakacje i wraz z rodziną wziął udział w pikniku z jedną z zawodniczek ZKS-u. Walka zakończyła się wynikiem remisowym.
Na boiskach oglądaliśmy piłkarzy od najmłodszych kilkulatków po oldbojów, którzy rozegrali kolejną edycję memoriałowego turnieju im. Norberta Klamy. Po raz pierwszy w tych zmaganiach zwyciężyła ekipa ze Strzeleczek. Zgodnie z formułą "kogla mogla" pomieszano także młodych adeptów futbolu, którzy swoje mecze rozgrywali zgodnie z zasadami turnieju "dzikich drużyn". Najpóźniej z placu gry zeszły młode siatkarki i siatkarze z Krapkowic i Gogolina, które rozgrywały swoje spotkania pod okiem trenera PV Volley Roberta Malka.
Ogromnych emocji dostarczyły konkursy zarówno dla pań jak i panów czyli tor przeszkód i ubijanie piany. W pierwszym z nich uczestnicy musieli między innymi "przeczołgać się pod płotem", "zachować równowagę", wskoczyć do "rowu z wodą" o przenieść "surowe jajka na łyżeczkach". Zabawy i śmiechu było przy tym co nie miara. Podobnie było w finale konkursu "ubijania piany", w którym uczestnicy musieli na czas poradzić sobie z ubiciem trzech białek z kurzych jaj.
Kulinarną atrakcją okazały się "Śląskie placki ziemniaczane" i "domowe ciasto" przygotowane przez gogolińskie gospodynie, ze sprzedaży których (cegiełki) dochód przekazano na Stowarzyszenie "Okaż Serce Innym". Cała impreza została przygotowana przez gminne jednostki, kluby sportowe